Z tej ceny książki, za którą zapłacisz, nie wiem, 50 złotych w księgarni,
ja dostanę, o, ja dostanę 5 złotych, to jestem królem świata.
Raczej dostanę 3, może 2, a może tak naprawdę nie wiadomo, o ile dostanę.
My zostaliśmy już zagłanieni do takiego konta, że mówimy,
kurczę, spójrzcie na to, żeby tym ludziom, którzy w pocie czoła
tworzą polską literaturę, no nie działa się taka krzywda.
Bardzo się cieszę, że się słyszymy, bo to oznacza, że rozpoczynamy
kolejne spotkanie…