Mentionsy
Niedziela w parku, ot co. #110
Pierwsza, słoneczna niedziela:
odpuszczone grzechy pandemii,
odpuszczone grzechy łakomstwa,
odpuszczone grzechy milczenia,
odpuszczone zmysłowość nocy.
No, dzień jak się patrzy, dzień co się zowie!
Ruch w parku spory i spokojnie – podkreślam, że jest: spokojnie.
Spokojne dzieci spokojnie jeżdżą na hulajnogach i spokojnie wiszą na linach drabinki, i spokojnie płaczą, żenie, nie absolutnie nie chcą jeszcze do domu. A już na pewno nie na obiad.
Wszystko jest łagodniejsze niż zwykle.
Odpuszczone w pełnym słońcu i powiewie wciąż zimnego wiatru.
Ławki poobsiadane, szum rozmów jak w kawiarni.
W niedziele, przy stołach w parku znów się gra w karty
i popija piwko.
Ale i tak
nie jest jak było, nie jest jak było.
Nie będzie innej pointy
bo jest słoneczna niedziela
a nie wiadomo ile ich, tam prawdę – będzie dla nas.
Recent Episodes
-
La Scala: Tu gotowano obiady i tracono majątki....
14.12.2025 16:25
-
Co mówi kawa #3: Wypijam noc. Lekcja zatrzymani...
09.12.2025 18:09
-
Kobiety z Kiedyś cz. 19. Pawie u Simony Kossak....
02.12.2025 17:22
-
Utrata Butów. Metafizyka Stopy i Pożegnanie z E...
25.11.2025 11:44
-
Park bez Pałacu: sekret Białowieży, który ukoi ...
18.11.2025 11:42
-
Sekret starych albumów. Czego nie mówią nam "Ko...
05.11.2025 18:40
-
Szare garnki, wielkie historie — Jak Kleszczele...
03.11.2025 20:58
-
CO MÓWI KAWA? | Poranna Impresja Audio (4:30) ....
28.10.2025 19:33
-
Więc po co ten ślub. Impresja audio wprost z we...
18.10.2025 14:08
-
Wewnętrzny taniec – poetycka medytacja audio (M...
06.10.2025 12:28