Mentionsy

Felieton Tomasza Olbratowskiego
18.04.2025 08:00

Święto mycia okien

A onego czasu, jako to wiosną każdego łońskiego roku, we wszelkich prowincjach kraju zbliżało się wielkimi krokami Święto Mycia Okien. W owym okresie niewiasty myły okna, często przymuszając do tego mężów, którzy byli tych niewiast mężami. Niewiasty twierdziły, że to dla dobra mężów, którym po myciu okien choć trochę mniejsze zrobią się ich bebzony, zwane też skomorochami, lub gzycanami, dzięki czemu więcej tego i owego ujrzeć móc będą. A to nie było tak, że owe okna brudnymi były jakoś błotnistym szlamem czy to łajnem wysmarowane dla ocieplenia domostwa, czy zmętniałem od upływu czasu.

A onego czasu, jako to wiosną każdego łońskiego roku, we wszelkich prowincjach kraju zbliżało się wielkimi krokami święto mycia okien. W owym czasie niewiasty myły okna, często przymuszając do tego mężów, którzy byli tych niewiast mężami. Niewiasty twierdziły, że to dla dobra tych mężów, którym po myciu okien, choć trochę mniejsze, zrobią się ich bebzony, zwane też skomorochami albo gzycanami. Dzięki czemu więcej tego i owego ujrzeć móc będą. A to nie było tak, że owe okna brudnymi były ...

Search in Episode Content

Enter a search term to find specific content in this episode's transcription

Recent Episodes