Mentionsy

Marek Tronina – o maratonie z różnych perspektyw

Z jednej strony buty i regularne treningi. Z drugiej biurko, logistyka i odpowiedzialność za tysiące uczestników. Marek od lat łączy te dwa światy. Wie, co znaczy przebiec maraton i co trzeba zrobić, żeby inni mogli to zrobić. A przy tym nie traci z oczu tego, że bieganie to nie wynik, tylko coś, co zostaje z człowiekiem na dłużej.

Ja kiedyś odkryłem, że wszyscy uczestnicy biegu biegną dokładnie tym samym tempem. To znaczy tak szybko, jak potrafią. Tylko niektórzy znacznie wolniej. I to jest cała różnica. I z tego wynika to, co powiedziałeś przed chwilą. Nie wszyscy tak samo cierpią w pewnym momencie. Tylko jedni krócej, inni dłużej. I niczym się nie różnią poza tym. To jest istotą, to jest ta turystyka maratońska. Turystyka maratońska nie polega na tym, że startujesz i biegniesz przez miasto. To co to jest za turystyk...