Mentionsy

Lyryki - podcast o języku angielskim w znanych i nieznanych piosenkach
10.07.2024 06:48

#16: Bridge Over Troubled Water czyli o przyjaźni i kojącej naturze amerykańskiego folk rocka.

W tym odcinku bierzemy na tapet utwór Bridge Over Troubled Water duetu Simon&Garfunkel (album Bridge Over Troubled Water, 1970.) i dyskutujemy o przyjaźni, wsparciu i pocieszeniu. A może nawet kojeniu.


Jacek:

tłumaczy czym jest „ściana dźwięku” i jak ją osiągnąć analizuje nie do końca jasną naturę amerykańskiego folku i folk rocka i zastanawia się jak rozumieć ludowe inspiracje w Ameryce tworzy nowy gatunek muzyczny: Pop Motywacyjny  wyjaśnia różnicę w tonacjach w jakich śpiewają Paul Simon i Art Garfunkel przybliża historię przyjaźni obu panów i po raz wtóry radzi, aby oddzielać sztukę od życia prywatnego artysty (słusznie!) opowiada dlaczego fortepian i melodia omawianego utworu nawiązują do muzyki Gospel rozważa dlaczego dziś nie robi się coverów tak szybko jak kiedyś 


Kuba:

tłumaczy jak to opisać, gdy życie nas dojeżdża  mówi jak to rozumieć, gdy ktoś „czuję się mały” jak powiedzieć, że czasy są trudne co to znaczy, że coś lub ktoś jest „rough” i jak to wymawiać (podpowiedź: podobnie do „tough”) wyjaśnia jakie słowa pocieszają i koją chce przytulać krowy (serio) próbuje wytłumaczyć ulotną różnicę między czasownikami „lie” i „lay” i mówi czemu ich nienawidzi cytuje dziecięcą modlitwę (a może utwór thrash metalowy?) nie lubi Tłumacza Google, bo źle mu przetłumaczył „down and out” radzi, albo prosi, aby szukać wokół siebie tego, co może być mostem nad wzburzonymi wodami naszego życia. Bo kiedyś w końcu będzie lepiej.


Dodatkowo pojawiają się:

Dustin Hoffman i film „Absolwent” The Beatles oraz ich utwór „Let It Be” grupa Mumford and Sons zespół Rage Against The Machine  pizzeria Inferno - to nie jest reklama, nikt nam za to nie zapłacił, ale dajemy znać, że można tam urządzić wydarzenia wszelakie (w tym konsolacje) Metallica i ich utwór „Enter Sandman” Aretha Franklin, Elvis Presley i Johnny Cash, którzy nagrali swoje wersje omawianego utworu (i nie są one złe!) grupa Disturbed, która zrobiła dobry cover "Sound of Silence"  (a o tym czymś co teraz leci w radio nawet nie mamy zamiaru pisać)