Mentionsy

OLEJ W GŁOWIE | Psychologia, Kultura i Mechanizmy
19.02.2022 18:00

Ukochane lektury: 1984 Orwell, Opowiadania Borowski, Inny Świat Herling-Grudziński, Lalka Bolesław Prus, Testament Mój Słowacki

O części z najlepszych momentów świata książek, opowiadań, wierszy dziś trochę. Pozostawiam Was z nagraniem i poniżej z cytatami, które również przeczytałem.

1984 George Orwell

''Normalność nie jest kwestią statystyki.'' ... ''Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Normalność nie jest kwestią statystyki.''

Celem władzy jest władza

Pożegnanie z Marią - Tadeusz Borowski

"Jak się później dowiedziałem, Marię,jako aryjsko-semickiego mischlinga, wywieziono wraz z transportem żydowskim do osławionego obozu nad morzem, zagazowano w komorze krematoryj-nej, a ciało jej zapewne przerobiono na mydło"

- Słuchaj Henri, czy my jesteśmy ludzie dobrzy?

- Czemu się głupio pytasz?

- Widzisz, przyjacielu, wzbiera we mnie zupełnie niezrozumiała złość na tych ludzi, że przez nich muszę tu być. Nie współczuję im wcale, że idą do gazu. Żeby się ziemia pod nimi wszystkimi rozstąpiła. Rzuciłbym się na nich z pięściami. Przecież to jest patologiczne chyba, nie mogę zrozumieć.

"Jest prawo obozu, że ludzi idących na śmierć oszukuje się do ostatniej chwili. Jest to jedyna dopuszczalna forma litości."

Inny Świat Gustaw Herling-Grudziński

Gwałt "urków" na Marusi:

„Powlekli ją, trzymając za ręce i głowę o rozwianych włosach, w dół wklęśnięcia na zawaloną śniegiem ławkę, która sterczała czarną kresą poręczy w odległości dwudziestu metrów od baraku. Pierwszego przyjęła wściekłym wierzganiem oswobodzonych nagle z żelaznego uchwytu nóg, ale rychło ucichła znowu, zdławiona spódnicą zarzuconą na głowę i ogromną łapą Kowala, przyciskającą przez płótno jej twarz do blatu ławki".

„Pierwszy przygwoździł jednym kolanem jej prawą nogę do oparcia ławki, a drugim wparł się w wewnętrzną stronę uda zawieszonego w próżni, które kleszczowym ruchem próbowało zewrzeć się jak ramię zawiasu. Gdy dwaj po bokach trzymali ją za ręce, pierwszy półklęcząc zdzierał z niej majtki i odpinał spokojnie spodnie".

„Po chwili jej ciało zakołysało się konwulsyjnie, tak że Kowal musiał w takt nierównych drgań popuszczać lekko rozczapierzony kaganiec swej dłoni na jej głowie. Drugi i trzeci mieli już ułatwione zadanie i ośmieleni nagłym spokojem jej ciała próbowali niecierpliwymi dłońmi odszukać w pomiętym kłębku spódnicy i bluzek jej piersi".

„Przy czwartym jednak udało jej się uwolnić głowę z rozluźnionego uścisku palców Kowala i w mroźnej ciszy żony rozległ się krótki, gardłowy krzyk, nabrzmiały łzami i zduszony kneblem z sukna".

„Ściągnęli ją z ławki i jak kukłę z łachmanów powlekli za barak, do latryny. (...) Po jakiejś godzinie siedmiu wróciło do baraku".

„Zaraz potem spostrzegłem (...) Kowala, odprowadzającego dziewczynę do baraku kobiecego. Szła wolno, potykając się i zataczając na ścieżce, z głową przekrzywioną na stronę i rękami skrzyżowanymi na piersiach, podtrzymywana w pasie mocnym ramieniem swego towarzysza".

Testament Mój Juliusz Słowacki

Niech przyjaciele moi w nocy się zgromadzą I biedne moje serce spalą w aloesie, I tej, która mi dała to serce, oddadzą-

Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei I przed narodem niosą oświaty kaganiec; A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec...

A póki okręt walczył, siedziałem na maszcie,A gdy tonął, z okrętem poszedłem pod wodę…

koniec...

"...Tolerancja to gotowość przyznania przedstawicielowi innego światopoglądu tej samej dozy inteligencji i dobrej woli, co sobie..."