Mentionsy

44. Muzyka grzybów

Możecie wspierać Podcast pod specjalnym nadzorem na ⁠Patronite⁠, ⁠buycoffee⁠, a także poprzez płatne ⁠subskrypcje⁠. Za każde wsparcie w tych ciężkich czasach - serdecznie dziękuję!

Jesień jest, grzyby rosną, zabieram Was więc na podcastowe grzybobranie. Rozstrzygnę w końcu, czy Czesi, a może Polacy to najwięksi grzybiarze na świecie! Ale zrobię to w swoim stylu. Nie będę zasypywał Was statystykami jak jesiennymi liśćmi. Przyniosę argumenty kulturowe i kulturalne: muzyczne, filmowe, także te ze świata sztuki. Bo czy Polacy mogą się pochwalić kompozytorem, który usłyszał muzykę grzybów? Czy polska kinematografia zajmuje się grzybiarską obsesją ?Czy w Polsce periodyki kulturalne analizują grzybiarski fenomen?

Prezentuję twórczość kompozytora Václava Hálka. To postać o franciszkańskich rysach, jakby żywcem wyciągniętą z prozy Oty Pavla. U niego miłość do grzybów, wędrówek, niepodważalny geniusz muzyczny, łączy się z wiarą w Boga i odnajdywania go w przyrodzie (niecodzienne połączenie, jeśli wziąć pod uwagę stereotypy na temat Czechów). Kompozytor odszedł dokładnie 10 lat temu, w najlepszym czasie dla grzybiarzy. Zdążył jeszcze poczęstować smażonymi grzybami samego Johna Cage'a. Opowiem też o czeskim Ojcu wszystkich grzybiarzy, o łączeniu tak odległych fenomenów jak wschodnie sztuki walki i grzybobranie. Zastanawiać się będę, czy można zabić w walce o grzyba? A ponieważ świętujemy 100-lecie Manifestu surrealistycznego André Bretona, pojawi się też seks z makaronem. Zapraszam na spacer do lasu...

kompozytor czeski Wacław Halek poszedł na grzyby był rok 1980 i idąc przez las znalazł nagle piękny, czysty grzyb gąsówkę brudnooletową a był z nim akurat pan inżynier Bajer a pan inżynier Bajer fotografował grzyby w czasie grzybobrania no więc zatrzymał się i powiedział, że chce tą gąsówkę sfotografować koniecznie przygotował wszystko i prosi naszego bohatera mówi, panie Halek, niech pan spojrzy niech pan zobaczy, czy dobrze wszystko ustawiłem i Wacław Halek podszedł pochy...