Mentionsy

Zagraniczne wakacje w PRL. ZSRR, Bułgaria, NRD. Trochę zwiedzić, dużo zarobić. Turystyka zarobkowa.

Hej! W najnowszym odcinku serii „Powojnie” zapraszam Was do poznania tematu wakacji w PRL. Podejście do urlopu – zwłaszcza zagranicznego – wyglądało w tamtych czasach zupełnie inaczej niż dziś. Polscy turyści rzadziej myśleli o zwiedzaniu, a częściej… o podreperowaniu domowego budżetu. Popularne stały się tzw. wyjazdy „na handel”. W bagażach lądowało wszystko, co tylko dało się sprzedać za granicą. Najczęściej podróżowano do krajów bloku wschodniego: ZSRR, Bułgarii, Rumunii, na Węgry czy do NRD. W filmie omawiam niemal wszystkie popularne destynacje, w tym również Grecję, Turcję, Francję i Hiszpanię. Na wschodzie hitem były jeansy, na południu – kryształy. A pomysłowość turystów w przemycie towarów naprawdę potrafiła zaskoczyć.Więcej o tym – w materiale!

Dziś turystyka kojarzy się głównie z wypoczynkiem, ale w czasach słusznie minionych wyglądało to inaczej. Zamiast tylko palać się na plażach albo zwiedzać zabytki, Polacy wyruszali za granicę z konkretnym celem. Sprzedać to, co przywieźli z kraju, zdobyć dewizy albo wymienić towar na coś, co da się potem z zyskiem sprzedać na polskich targowiskach. Jak wyglądała taka polska turystyka handlowa w różnych zakątkach Europy, o tym opowiem już za chwilę. W czasach PRL-u wyjazdy zagraniczne były śc...