Mentionsy

Dr Krzysztof Jabłonka - historyk / Kurier w samo południe / 01.09.2020 r.

Historyk dr Krzysztof Jabłonka wskazuje, że pojawiają się informacje z rosyjskiego Stowarzyszenia Memoriał, które nie wykluczają, iż Hitler mógł dojść do władzy w Niemczech, dzięki poparciu (m.in. finansowemu) ze strony Stalina w celu rozsadzenia systemu wersalskiego.

Dodaje, że data 1 września 1939 jako moment wybuchu II wojny światowej jest uczciwa historycznie. Natomiast chwila, w której doszło do pierwszych działań zbrojnych na terytorium Polski, powinny być jednak kojarzone z walką na Westerplatte.

Choć pierwsze bomby spadły na Wieluń, to pierwsze strzały padły na Westerplatte. To jest sprawiedliwe rozsądzenie.

Gość Kuriera w samo południe wracając do rosyjskich wpływów w hitlerowskich Niemczech, przypomina postać Martina Bormanna, którego podejrzewano o szpiegowanie na rzecz sowieckiego GRU.

Związek Sowiecki przygotowywał wojnę rękami Niemców. To jest koncepcja Wiktora Suworowa z książki "Lodołamacz". Hitler był łatwo sterowalny, tylko że potrzebował kogoś kto nim posteruje, a był nim Martin Bormann.

Rozmówca Adriana Kowarzyka wskazuje, że niemiecka taktyka była niebywale barbarzyńska.

Ludność cywilna i wszystko, co ludzkie było Niemcom obce [...] To jest coś, z czego do końca nie zdajemy sobie sprawy. Grupa uderzeniowa została przygotowana do totalnego zmiażdżenia przeciwnika [...] W wojnie totalnej chodzi o dobra duchowe. Pozbawić Polaków sensu istnienia. To im się udało w Rosji, gdzie witano ich chlebem i solą. W Polsce było to nie do pomyślenia.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

--- Send in a voice message: https://podcasters.spotify.com/pod/show/radiownet-archiwum/message

Z nami jest historyk, bo z kim jak nie jest historykiem rozmawiać o tych faktach Krzysztof Jabłonka. Dzień dobry. Dzień dobry, witam Państwa serdecznie, witam Cię Adrianie. To w takim razie może warto było zacząć od początku, skoro już wiemy jakie były konsekwencje z 6 milionów ofiar. Naszych, a w świecie 70. To w takim razie wiem, że to było wiele razy omawiane, ale dlaczego i jak do tego doszło? No, jak do tego doszło, to chyba nasze wnuki dopiero dojdą. Po siedemdziesięciu, Chińczyc...