Mentionsy

Radio Wnet
20.10.2025 07:48

Gigantyczna sieć do przejęcia? „Obajtek kupiłby Carrefoura w pięć minut”

Francuska sieć Carrefour, obecna w Polsce od ponad 25 lat i prowadząca około 800 sklepów w różnych formatach – według medialnych doniesień – rozważa sprzedaż swoich aktywów w naszym kraju. Jak informowały media branżowe, nabywcą może być firma z kapitałem ukraińskim, co wzbudziło szeroką dyskusję o strukturze własnościowej polskiego rynku handlu detalicznego.

Do sprawy odniósł się w Poranku Radia Wnet europoseł PiS i były minister rozwoju Waldemar Buda. Jak przypomniał, za jego czasów w resorcie rozwoju funkcjonował plan budowy Polskiego Holdingu Spożywczego, który miał konsolidować państwowe firmy z branży rolno-spożywczej i wzmocnić krajowy kapitał na rynku handlu detalicznego.

Zunifikowaliśmy wszystkie spółki Skarbu Państwa w tym sektorze. To była baza wypadowa do zakupów i wzmocnienia polskiego rynku. Gdybyśmy wtedy mieli ofertę na zakup Carrefoura, kupilibyśmy go w pięć minut
– mówił Buda.

Według niego kilka lat temu nie było chętnych na sprzedaż, bo rynek był rozgrzany – w Polsce rosła konsumpcja, a napływ uchodźców z Ukrainy zwiększał obroty sieci handlowych. Dziś, gdy branża jest „schłodzona”, sytuacja się odwróciła: słabsi gracze się wyprzedają, ale – jak dodaje – rząd nie wykorzystuje tego momentu.

„Orlen już by to zrobił”

Buda podkreślił, że jeszcze niedawno Orlen miał potencjał do takich akwizycji, jednak po zmianach w kierownictwie – jego zdaniem – „utracił gospodarcze ambicje”.

Orlen zamienił się dzisiaj w podmiot, który zajmuje się wyłącznie paliwem, a który traci na znaczeniu z punktu widzenia gospodarczego, a nie wchodzi w nowe rynki, nie szuka swojej drugiej szansy. Petrochemię zablokował w inwestycjach, natomiast nie robią nic, jeśli chodzi o budowanie tego rynku, no bo takiego myślenia nawet nie ma
– ocenił.

Według Budy przejęcie dużej sieci sprzedaży byłoby nie tylko przedsięwzięciem biznesowym, lecz także narzędziem równoważenia relacji między producentami a detalistami.

Dziś wielkie sieci jak Biedronka czy Lidl dyktują ceny i warunki. Polski podmiot działałby inaczej – wspierałby rodzimych producentów, tworzył grupy zakupowe, wzmacniał rolników – dodał.