Mentionsy
„Tych ludzi trzeba uczyć od nowa”. Kinga Hałacińska o pamięci stanu wojennego
W Poranku Radia Wnet dziennikarka Kinga Hałacińska podkreśla, że rocznica stanu wojennego przestaje być dla wielu oczywistym punktem odniesienia. Jej zdaniem dzisiejsza młodzież często nie ma nawet elementarnej wiedzy o realiach PRL.
Jak mówi, „dziś nie tyle trzeba przypominać o stanie wojennym, ile uczyć o nim od początku – minęło ponad 40 lat i wielu młodych ludzi nie ma w ogóle jasnego wyobrażenia, czym on naprawdę był".
Hałacińska przypomina, że po 1989 roku, w atmosferze transformacji i późniejszego kryzysu, pamięć o komunizmie zaczęła się rozmywać. Jej zdaniem widać to choćby w społecznej ocenie dawnych polityków.
Po kilku latach wybrali znowu komunistę na swojego prezydenta. Do dziś bardzo dobrze wspominanego– dodaje. Wskazuje także, że fałszywa narracja o rzekomej „obronie Polski przed ZSRR” nadal ma wpływ na świadomość społeczną.
Kłamstwem jest, że komuniści wprowadzili stan wojenny, aby ochronić nasz kraj przed wejściem Sowietów– podkreśla.
Rozmowa dotyka również wyzwań edukacyjnych. Hałacińska podkreśla, że młodzi ludzie nie widzą dziś jasnych wzorców dobra i zła, a spory dawnych elit tylko komplikują przekaz.
Jeżeli nie wiadomo, co jest dobre, a co złe, młodzi ludzie wyciągają z tego różne wnioski– wskazuje.
Przypomina też własne doświadczenia z czasów opozycji. Przywołuje m.in. Grzegorza Przemyka, Emila Barchańskiego i akcję pod pomnikiem Dzierżyńskiego.
Walka z komunizmem nie polegała na tym, żeby zostać potem politykiem. Tym ludziom należy się szacunek i pamięć. O tę pamięć każdego 13 grudnia walczę– zaznacza.
Na koniec zwraca uwagę na niepokojące wyniki badań IPN sprzed dwóch lat.
Tylko 35 proc. Polaków powyżej 20 roku życia i 32 proc. uczniów szkół średnich zna przyczynę wprowadzenia stanu wojennego. To znaczy wskazało na chęć zniszczenia Solidarności i zachowania władzy przez komunistów. Co trzeci Polak wyraża przekonanie, że stan wojenny był sposobem na ocalenie kraju przed agresją sowiecką. Co, jak pokazują dokumenty, było nieprawdą– mówi.
/fa
Przed nami bardzo ważna data, wybuch Magdalena Piejko robi zdjęcie i trochę oczywiście stanu wojennego w Polsce. Jak dzisiaj, dlaczego w ogóle warto przypominać tę datę, dlaczego to jest istotne? W ogóle mam wrażenie, że dla części społeczeństwa nie przypominać, a uczyć na nowo, gdyż to minęło ponad 40 lat i to jest tak, że część młodego społeczeństwa w ogóle nie ma jasno wykrystalizowanego poglądu na temat stanu wojennego. Powiedzmy sobie, jak wybuchł stan wojenny, ja byłam dzieckiem nasto...
Search in Episode Content
Named Entities
Recent Episodes
-
Dawid Wildstein: nagonka na prof. Cenckiewicza ...
15.12.2025 17:27
-
Trumpistom rośnie opozycja z prawej strony. Kom...
15.12.2025 16:58
-
Dr Konrad Zasztowt: rok po upadku Asada Turcja ...
15.12.2025 16:15
-
Reżim białoruski uwalnia 123 więźniów. Wśród ni...
15.12.2025 15:36
-
Mówimy w Esperanto, czekamy na „Niedziele” i id...
15.12.2025 14:15
-
Program Wschodni 13.12.25 r.: rozmowy białorusk...
15.12.2025 13:44
-
Opowieść o Helenie Grossównie - Nieregularnik l...
15.12.2025 12:16
-
PTSD, broń i cywile. Ekspert ostrzega: Scenariu...
15.12.2025 11:15
-
Mercosur, Ukraina. Ardanowski ostrzega: Polskie...
15.12.2025 10:33
-
Bez Chanuki w Pałacu Prezydenckim. „Religia nie...
15.12.2025 09:51