
Mentionsy

Świętuj, by celebrować życie!
[Płatna współpraca] Okres okołoświąteczny jednych wprawia w stan euforii i przyjemnego rozmarzenia, innych irytuje i męczy. Czym innym jest bowiem wola celebracji, a czym innym czucie się do niej zmuszonym. A jednak celebrowanie świąt to zwyczaj, który może dać nam wiele dobrego.
Psychologowie twierdzą, że kto nie potrafi celebrować chwil, ten nie potrafi celebrować siebie i innych ludzi. Celebrując pewne wydarzenia czy osoby, nadajemy im szczególne znaczenie, „wyjmujemy” z natłoku codzienności. Celebracja to domknięcie, zakończenie, ale też wyraz wdzięczności i szacunku. To bycie tu i teraz, odbieranie rzeczywistości wszystkimi zmysłami. To także tworzenie dobrych wspomnień. Meik Wiking, założyciel Instytutu Badań nad Szczęściem i popularyzator duńskiego słowa „hygge” w swojej książce „Sztuka tworzenia wspomnień” pisze, że z ankiety, którą niedawno przeprowadził, wynika, że najszczęśliwsze wspomnienia dotyczą zwykle doświadczeń, które są nowe, istotne i emocjonujące, a przy tym angażują nasze zmysły. Przekładają się się bezpośrednio na większe zadowolenie z obecnej chwili i życia w ogóle. Dlatego poleca, by wyznaczać sobie małe i większe cele i je celebrować, a kiedy dzieje się w naszym życiu coś ważnego – postarać się, by ta chwila zapadła nam w pamięć na zawsze, tak byśmy mogli do niej wracać, kiedy nam będzie źle. To one sprawiają, że bardziej cenimy życie i że bilans ostatecznie wychodzi nam na plus. Najważniejsze jest jednak, by świętować z przekonaniem – zarówno święta kalendarzowe, jak i te własne, całkiem prywatne rocznice. Ogromnie ważne są też rytuały codzienności. Czyli, jak mówi blogerka Brooke McAlary, „regularnie powtarzane, formalne, ceremonialne akty”. To może być pita zawsze o tej samej porze herbata, poranna medytacja czy wieczorna kąpiel – najważniejsze jest, by robić je świadomie, nie automatycznie. Bo celebracja nadaje sens życiu.
[MUZYKA] Partnerem podcastu jest Biolaven, marka naturalnych kosmetyków pachnących lawendą. Życie potrafi dać w kość, albo postawić nas pod ścianą. Czasem pędzi tak, że nie słyszymy nawet własnych myśli. Na szczęście zawsze można sobie zrobić przerwę. Na oddech, na uśmiech, na krótką rozmowę. Z sobą samą, kimś bliskim albo Kasią Miller. Ja nazywam się Joanna Olekszyk i zapraszam na podcast Przerwa na kawę z Kasią Miller. -Cześć Kasiu. -Witaj, kochana. Witaj, witaj w tym okołoświątec...
Search in Episode Content
Recent Episodes
-
„Donosicielstwo w korpach to jakaś plaga”. Jak ...
15.10.2025 12:44
-
„Najsłabszym ogniwem są nasze emocje”. Najczęst...
02.10.2025 08:10
-
„Rozmowy rekrutacyjne są jak najgorsze randki e...
01.10.2025 12:44
-
„Na imprezach firmowych piekło zamarza". Czy zd...
19.09.2025 10:31
-
Zwierzęta czynią z nas ludzi". Jak zmieniają si...
18.09.2025 14:51
-
„Randka jest jak rozmowa rekrutacyjna". Katarzy...
17.09.2025 14:57
-
„Co cztery głowy, to nie dwie". Jak wyglądają z...
11.09.2025 15:24
-
„Czego taka 20-latka może mnie nauczyć”. Dr Tom...
10.09.2025 08:17
-
„51 to jest pakiet kontrolny". Katarzyna Miller...
09.09.2025 12:18
-
„Ludzie to nie fast foody. Trzeba sobie dawać c...
31.08.2025 15:13