Klaudia Ogulewicz, Koszalińska Biblioteka Publiczna.
Skąd w bibliotece w ogóle wziął się pomysł, żeby zorganizować takie szybkie randki?
Muszę przyznać, że był to pomysł bardzo spontaniczny.
On troszkę wynikał z tego, że przeczytałyśmy ostatnio takie badania,
z których wynika, że ludzie już prawie w ogóle nie poznają się twarzą w twarz,
tak to nazwijmy w rzeczywistości, że te wszystkie statystyki poznawania drugiej połówki
przez znajomych, przez pracę, przez spotkania w miejscach publicznych,
one wszystkie spadają, a jedyną kategorią, która rośnie…