Mentionsy

Radio Wnet
05.11.2025 11:47

„Likwidujemy przemysł własnymi rękami”. Hutek: Śląsk daje sygnał


Manifestacja górników i hutników w Katowicach to pierwszy sygnał ze Śląska – mówi Bogusław Hutek. Ostrzega, że wskutek polityki klimatycznej UE Polska straci przemysł i niezależność energetyczną.

Wczorajsza manifestacja górników i hutników w Katowicach była – jak podkreśla przewodniczący górniczej Solidarności Bogusław Hutek – „pierwszym sygnałem dla rządzących”. Jak mówi, Śląsk chciał pokazać zarówno władzom centralnym, jak i parlamentarzystom z regionu, że polityka klimatyczna Unii Europejskiej prowadzi do likwidacji polskiego przemysłu.


Liczyliśmy na około 10 tysięcy osób i tyle mniej więcej było. To sygnał, że na Śląsku jest problem. Likwidujemy przemysł, a za chwilę ludzie będą pracować w centrach logistycznych albo w Lidlu i Biedronce

– powiedział Hutek.

Zdaniem związkowca, polityka Zielonego Ładu oraz system ETS i planowany ETS2 doprowadzą do wygaszenia kopalń, hut i koksowni: „Cały świat się zbroi, a my likwidujemy własny przemysł. Stal przychodzi z Ukrainy i Chin, węgiel z Kolumbii. I gdzie tu niezależność energetyczna?”

Problemy w całym kraju

Hutek podkreśla, że obawy dotyczą nie tylko Górnego Śląska. W manifestacji brali udział także przedstawiciele zakładów z Dolnego Śląska, Podbeskidzia i Częstochowy.

Problemy są wszędzie. To powinna być iskra z województwa śląskiego na cały kraj

– mówi.

Związkowiec zapowiada, że protesty mogą przenieść się do Warszawy.

Jeżeli ludzie się nie obudzą i nie wyjdą na ulice masowo, to nic się nie zmieni. Jechać do stolicy w 10 tysięcy nie ma sensu. Trzeba jechać w setki tysięcy i blokować ją na dwa, trzy dni

– podkreśla.

Gaz nie zastąpi węgla

Hutek zwraca uwagę, że strategia energetyczna zakłada zastąpienie elektrowni węglowych blokami gazowymi, co jego zdaniem doprowadzi do masowych zwolnień i uzależnienia od importu. „Blok gazowy oznacza 70 procent mniej miejsc pracy. Gaz mamy kupować z zagranicy. To jest dla mnie największy absurd – rezygnujemy z własnego surowca.”

Rozwiązaniem – jak mówi – mogłyby być technologie wychwytywania CO₂ (CCS), rozwijane m.in. w Niemczech.

Tam buduje się instalacje CCS przy cementowniach. A u nas stoimy w miejscu. Choć mogliśmy budować elektrownie węglowe zeroemisyjne

– podkreśla.

Hutek przekonuje, że Solidarność protestowała także w czasie poprzedniego rządu.

Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Podpisaliśmy umowę społeczną z bólem, licząc, że ktoś się w tym kraju obudzi i zrozumie, że tania energia to warunek istnienia przemysłu

– mówi.

Na Śląsku pracuje obecnie około 80–90 tysięcy górników, lecz – jak twierdzi – nie wszyscy dostrzegają zagrożenie: „Dopóki jest wypłata i wszystko działa, to ludzie myślą, że jest dobrze. A my sygnalizujemy, żeby nie obudzić się za późno.”