Mentionsy
#262 Bitwa Warszawska 1920 r. – jakim cudem Polska zatrzymała bolszewików? | prof. Janusz Odziemkowski
Zredagowana transkrypcja dostępna na radionaukowe.pl
***
Latem 1920 roku los Polski wydawał się przesądzony. Wojna z bolszewikami toczyła się praktycznie od stycznia 1919 roku, ale w lipcu 1920 do Warszawy zbliżała się Armia Czerwona pod dowództwem „demona” Tuchaczewskiego. Józef Piłsudski i sztab Wojska Polskiego pod kierownictwem generała Tadeusza Rozwadowskiego zdecydowali się na słynny manewr znad Wieprza. Katastrofa była o włos: plany miał przy sobie oficer, który poległ w okolicach Włodawy, i dokumenty trafiły do bolszewickich żołnierzy. – Tuchaczewski spojrzał na to, rozważył i doszedł do wniosku, że jest to celowa zagrywka Polaków, podrzucenie fałszywych dokumentów, żeby odciągnąć oddziały Armii Czerwonej od Warszawy – opowiada mój gość, prof. Janusz Odziemkowski, specjalista od historii polskiej wojskowości, a zwłaszcza Bitwy Warszawskiej. Rozmawiamy oczywiście z okazji 105 rocznicy tzw. cudu nad Wisłą.
🎧 Słuchasz nas regularnie? Rozważ dołączenie do grona Patronów i Patronek
💛https://patronite.pl/radionaukowe
Państwo polskie tuż po odzyskaniu niepodległości było w fatalnej kondycji. – Tak się złożyło, że wszyscy Polacy, którzy mieszkali w trzech zaborach, byli obywatelami państw, które przegrały wojnę – wskazuje profesor. Nie było więc środków na odbudowę kraju, za to było mnóstwo rozbieżności do uporządkowania: trzy różne systemy prawne, komunikacyjne, społeczne. Pojawiały się trudności nawet w porozumieniu się językowym (jak nazwać sprzęt wojskowy? Jak brzmią komendy?).
Pod wpływem zagrożenia ze strony bolszewików następuje szybka mobilizacja, do wojska zgłasza się mnóstwo ochotników, przede wszystkim chłopskich synów – szacuje się, że wśród szeregowych było ich nawet 70-80%. Jak mówi prof. Odziemkowski, takie wojsko ma dobre morale: walczy o swoje, jest zawzięte i nie boi się trudów. A łatwo nie jest: brakuje zaopatrzenia, mundurów, butów, broni. Wiele państw odmówiło pomocy pod pozorem neutralności. Pomogła Francja. – Francja dawała duże kredyty i broń dobrej jakości. Bez Francji byśmy tej wojny nie mogli toczyć w ogóle – podkreśla historyk. A Węgrzy oddali polskiej armii swój zapas amunicji. Odważny plan kontrofensywy było już czym wdrożyć w życie.
W odcinku usłyszycie też, jakie znaczenie dla Bitwy Warszawskiej mieli polscy kolejarze, złamanie szyfru bolszewików przez Jana Kowalewskiego (ukłony dla patrona, pana Szymona, który zwrócił mi uwagę na ten wątek), a także jakie sposoby prowadzenia rosyjskiej polityki nie zmieniły się od stu lat i dlaczego Józef Piłsudski był jak czołg.
Ochotnik był nieprzytomny ze zmęczenia. Padał, wydawało się, że już nic do niego nie trafi, ale na sygnał do natarcia uzyskiwał siły przed dosłownie cudem. Chwytał za karabin i szedł wodzień jak stary żołnierz. I to był ten cud. Przekonanie, że tak trzeba, że tu trzeba bronić stolicy, że to jest ostatnia linia obrony. Latem 1920 roku mało kto dawał Polakom szansę na odparcie bolszewików, a jednak młode państwo wydranowane z pieniędzy i sprzętu, z armią pełną krótkoszkolonych i często bosych ...
Search in Episode Content
Named Entities
Recent Episodes
-
#279 Słowiańskie Rodzimowierstwo – powrót dawne...
11.12.2025 05:30
-
#278 Czy zwykłe sprawy mają wartość? | prof. B....
04.12.2025 05:30
-
#277 Zabór pruski – rozwój i dokręcanie śruby |...
27.11.2025 05:30
-
#276 Bezpieczeństwo leków – czy możemy ufać now...
20.11.2025 05:30
-
#275 Subiektywność inteligencji – jacy jesteśmy...
13.11.2025 05:30
-
#274 Meteoryty – nieprzewidywalne dary niebios ...
06.11.2025 05:30
-
#273 Dziady – czas, gdy zmarli przychodzili do ...
30.10.2025 05:30
-
Paradoks linii brzegowej – dlaczego nie znamy d...
25.10.2025 09:55
-
#272 Zwodnicze mapy – gdyby Ziemia była płaska,...
23.10.2025 04:30
-
Grzyby na tropie zbrodni – detektywi, którzy za...
19.10.2025 08:57