Mentionsy
Ostatnie odcinki (332 wszystkich)
Niedziela w parku, ot co. #110
Pierwsza, słoneczna niedziela: odpuszczone grzechy pandemii, odpuszczone grzechy łakomstwa, odpuszczone grzechy milczenia, odpuszczone zmysłowość nocy. No, dzień jak się patrzy, dzień co się zowie!...
Sztuka gruchania – głębia gołębia #109
Sztuka gruchania – więcej niż głębia gołębia. Zimny majowy weekend niewyrośnięty mały park na środku osiedla. Wygwizdowo jak się patrzy. Mży. Na ławeczkach nikt nie siedzi. Dwaj chłopcy...
Czy słyszysz to skrzypienie pojazdu rzeczywistości? #108
Patrzę na tych kilku ludzi, na szerokiej parkowej alei i widzę wyraźnie, że bardzo zmieniły się ich ścieżki tego roku. Dotychczas pędziliśmy w pojeździe naszej rzeczywistości, a nikt go tak n...
Lepszy świat jest w... (impresja z deklaracji praw człowieka) #107
Lepszy świat, jest na wyciągniecie reki. Pogłaszcz płaszcz, jest taki miękki, umyj ręce, najlepiej od wszystkiego, oddaj głos na polityka, a on zrobi porządek w twoim imieniu, oddaj podatek t...
Czy umiesz - w praktykowanie niepraktyczności? (impresja z deklaracji praw człowieka) #106
Poradnia niepraktyczna Tak, tłumaczę już: Bycie tylko i wyłącznie praktycznym - strasznie męczy. Naprawdę. Poprzednie pokolenia wypracowały super model praktycznosci - żeby przetrwać i się bezpiecz...
Konceptami świat ten stoi. #105
Konceptami świat ten stoi. Wszyscy ćwiczymy teraz koncepcję zdrowia, ale i tak na każdego działa to inaczej. Mój Dziadek uważał, że nacieranie Przemysławką działa cuda. I kurcze, zdrowy był jak ryd...
I wtedy słyszysz, kim jesteś #104
Mhm, to jest Dziennik Zmian: różne wątki do pomyślenie , do wybrzmienia, podkreślenia, bo to zmienia to – co zmienia, jeśli zmienia. Ale zmienia, zmienia Zamyślam się... ale akcja idzie dalej...
Dalej, czy bliżej ci do wspomnień? #103
Jest mi dalej niż bliżej do tego wspomnienia, które mam na myśli. Bawię się w chowanego ze wspomnieniami, ale czasem znajduję takie..,, że ho ho ho ho hoho W tym wspomnieniu ciesze się tym momentem...
Lubię to bagno. Narewka. #102
Rozlewisko, takie wodolejstwo rzeki, jej gadatliwość sezonowa – są tak malownicze, że bardziej się nie da. No dobrze. Da się. Ale dla mnie to jest punkt odniesienia wszelkiej rzecznej urody. Narewk...
Ta pierwsza rzeka. #101
Rzeka. Ta rzeka, pierwsza rzeka - zaczęła się (dla mnie) wtedy, gdy zobaczyłam ją po raz pierwszy. Niewiele znacząca leśna rzeka, płynąca przez Puszcze Białowieską: żółta woda, powolny nurt, silny ...
O kilka potraw za dużo i... deszcz. #100
Tej wiosny, kiedy pada - to o jedną kroplę za dużo. A kiedy pojawiają się zakazy, to jest o jeden zakaz za ciężko. A kiedy wychodzę na spacer – o jeden krok za daleko, lub o jeden za bl...
Pikantne pikniki - powrót do natury #99
Pikantne pikniki - powrót do natury Nie tylko młodzież dziś czuje, że przyjście wiosennych emocji jest skutecznie hamowane przez kolejne lockdown’y. Oto natura budzi się ze snu (zimowo-...
Niema, ale widząca #98
Ani słowa Idę przez miasto niema ale widząca; tak widząca, że ograniczona paleta zimowych barw wydaje mi się zaproszeniem na karnawał. Bal maskowy - w każdym sklepie, fiesta w stu trzydziestu dwóch...
Czy praca pracuje tobą, czy pracujesz? #97
Ciekawe, czy pracujesz, czy praca pracuje tobą. Czy ja pracuję, czy praca pracuje mną? I wersja trudna – nie mam pracy tak bardzo, że to, czego nie mam - ma mnie. Uuuuuffff. Ale popatrz na t...
Czy masz opanowaną sztukę spacerowania? #96
Sztuka spacerowania Wdaje się, że każdy potrafi pospacerować. Nie ma nic prostszego. Nic bardziej oczywistego. Spacerowaliśmy już w wózkach, baaa - w brzuchach naszych mam, spacerowaliśmy! No...
Co wiesz i jeszcze: kto pyta #95
· Co wiesz? · Więcej niż ci się wydaje · Tylko? · Tylko nie zawsze sięgam tak głęboko, żeby wiedzieć do ciwme · Gdzie sięgać? · W głąb odwagi wyrażania tego, co wiem. Na początku mnie mówiono ,że t...
Na żadne "nic" nie ma tu miejsca #94
A gdybym tak nic nie miała NIC NIC NIC Siedziałabym - w tej chwili na skraju lasu. Widzę to tak: wiatr wieje przez moją głowę i mierzwi włosy, Mam nieskończoną ilość czasu, wreszcie mam czas ...
Nie nabiorę się na ten bajzel #93
Nie, nie namawiaj. Ja… dziękuję. Nie nabiorę się na ten bajzel. Nie po raz kolejny. Nie stanę do walki o cokolwiek, z kimkolwiek ---..jakkolwiek - nie mam w sobie zgody na przekraczanie granic. Inf...
Z nad ryby krojonej - z serii: złote myśli ;) #92
Strasznie to jest banalne, ale oto - koniec jest początkiem. Zawsze. Gapię się na rybę, która już skończyła żywot I jest krojona na dzwonka (tak się odmienia poprawnie. Chyba). Dzwonka są solone. D...
Uwierz mi, że się cieszę światem #91
Trochę wiosny, jeden haust (przez maseczkę), ale na tyle odurzający, że wszystko się tym haustem cieszy. Całe stworzenie – cieszy się I mijam ludzi, którzy się cieszą. O .. to oni.. I pies się cies...